Przez przypadek ciekawe odkrycie. W niedzielę zakończyły się wybory w Bawarii, wyłącznie w trybie korespondencyjnym z uwagi na epidemię #COVID19. Jednocześnie w PL trwa wałkowanie tematu pn przesunąć wybory prezydenckie. Niewątpliwie przykład niemiecki to kłopot, że tak powiem narracyjny, dla tych co chcą przesunięcia.
No więc naiwnie wpisałem w google: bavaria+second+round+elections+postal a w rezultacie dostałem głównie strony o apelu kandydatki Kidawy o przesunięcie wyborów w tym kuriozalna relacja Reutersa -- kiedyś szanowanej agencja informacyjnej, teraz kandyjskiej dezinformacyjnej prop-tuby. W dziale "Zdrowie" -- a jakże -- donosi ona o apelu o bojkot p. Kidawy kończąc ten "zdrowotny raport" raportem pana J. Flisa z Krakowa (tak to ten sam, udający naukowca, telewizyjny-profesor Flis), ale na temat wyborów w Bawarii, które skutkowały wg. p. Flisa 2 tys ofiar (metody wyliczeń, którą posłużył się "profesor" nie podano). Zaistne niezwykle relewantny dokument do mojego zapytania.
Dla propagandzistów z Wiertniczej/Czerskiej/PolitrukaPL na pewno. Ale tego tam nie zobaczycie bo wtedy ich wyznawcy by dostali rozdwojenia jaźni.
Brakuje tylko Tuska + Bono.
BTW zdjęcie pochodzi ze spotkania w Stambule 27.10.2018 czyli wczoraj (jedyny element dorysowany to oczywiście kretyńskie badge/odznaki pn. KONSTYTUCJA)
Czy język trzeciej erPe. Ewidentnie nawiązuję do słynnej LTI (Lingua Tertii Imperii aka Język Trzeciej Rzeszy) Victora Klemperera (mówiąc dokładniej: LTI. Notatnik filologa. Przełożył Juliusz Zychowicz. Kraków--Wrocław 1983. Wyd. Literackie)
Z wybitną próbką takiego języka można się zapoznać czytając tekst de-facto redaktora naczelnego Gazety Wyborczej (dalej GazWyb albo GieWu), Kurskiego. W zasadzie każdy akapit to nowomowa, lepsza od najlepszych tekstów Trybuny Ludu:
A więc:
#1 marsz był Wolności, ale zgromadził tłumy, bo był z ducha i temperamentu antyPisowski (inaczej pies z kulawą nogą?...)
#2 PSL przystąpił do Obozu Demokratycznego, cokolwiek to znaczy (nie ma czegoś takiego jak OD póki co w realu jest tylko abstrakcja w tekstach chciwców z GieWu)
#3 KOD szuka nowego lidera, bo po 1,5 roku wspaniałej/dynamicznej/owocnej działalności (sądząc z opisów w GieWu) nie jest w stanie wybrać żadnego
#4 Aplauzem przyjęto zapowiedź politycznego rozliczenia? Wydaje się że przegrane wybory są właśnie politycznym rozliczeniem a reszta jest mało istotna. Cóż bowiem oznacza ten eufemizm? Odnoszę wrażenie że aplauz wynikał z tego, że tłum odebrał powyższe jako zapowiedź karania przestępców z wykorzystaniem kodeksu karnego, a nie tam żadną polityczną. Wydaje się w miarę oczywiste, że tak być powinno od zawsze (przestępcy powinni być karani) i taka zapowiedź de-facto kompromituje zapowiadającego, bo albo zgromadzeni/zapowiadający (Schetyna?) chcą karać wyłącznie PiSowców, albo też biją brawo, że po latach tolerancji dla przestępców wreszcie ma być normalnie (że pierwsi pójdą PiSowcy do pierdla to już nieistotny szczegół)
#5 Schetyna i Borowski (obaj z jednej partii czyli Plaformy) zapowiedzieli to samo tylko ubrali to w inne słowa. Ma to zapewne stwarzać wrażenie iż i jakoby zgromadzeni byli jednomyślni w sprawie tymczasem wydaje się mało prawdopodobne, że coś z tego wyjdzie, tym bardziej że pozostali uczestnicy (z innych partii co to mają się zjednoczyć) tego nie zapowiedzieli, a przynajmniej Kurski o tym nie pisze (więc pewnie nie zapowiedzieli)...
Niemcy od lat bezczelnie promują w mediach zwrot polskie obozy śmierci/zagłady. Jak im się powie, że to bzdura to oni na to że to skrót myślowy. Wiadomo że nie, bo co to za "polski obóz" Auschwitz, w którym zginęło 150 tys Polaków a literalnie żaden organizator/nadzorca z Polską nie miał nic wspólnego, a z Trzecią Rzeszą (czyli współcześnie z RFN oraz Austrią; w świetle prawa międzynarodowego oczywiście)-- wszystko.
Były więzień niemieckiego obozu Auschwitz Karol Tendera wystąpił z pozwem przeciwko ZDF w związku z jej internetowymi publikacjami zawierającymi określenie polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz. a 22 grudnia 2016 r. krakowski Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok, na mocy którego ZDF powinna przeprosić Tenderę za użycie tych sformułowań i opublikować na swojej głównej stronie internetowej przeprosiny. Te ukazały się zaraz po ogłoszeniu wyroku, tyle, że według p. Tendery nie spełniały wymogów (z tego co mi się wydaje nie były na przykład zamieszczone na głównej stronie). W rezultacie tzw. polscy internauci zainicjowali zmasowaną akcję polegającą na publikowaniu w różnych mediach społecznościowych wpisów informujących o prawdziwym przebiegu wydarzeń.
No to ja się też dołączam do akcji na mój skromny, uczciwy sposób jak mawiał elektryk Hagen w powieści Das Boot (Lothar-Gunther Buchheim, s.148, tł. Adam Kaska, Bellona 2009).
Jak już jestem przy głosie to wyjaśniam, że specyfiką 3Rz był labirynt urzędów, z których każdy miał własne obozy. Obozy koncentracyjne, których pierwotną funkcją nie było masowe mordowanie, ale zastraszanie/izolowanie (KL) podpadały pod (WVHA). Obozy zagłady powstały w wyłączntm celu sprawnego zamordowania niechcianej społeczności żydowskiej, a organizował je właściwy dla terytorium gdzie powstały (wyższy) dowódca SS i Policji (SSPF/HSSPF) czyli SSPF Globocnik (Lublin), któremu podlegały Treblinka/Sobibór/Bełżec oraz SSPF Koppe (Poznań) ze swoim Kulmhofem. BTW Koppe, którego Kulmhof było pionierską instalacją spokojnie dożył do 1975 r. w eNeRFju, a nie w żadnej tam Argentynie (cf. Wilhelm Koppe) co jest wśród niemieckich zbrodniarzy regułą, a nie wyjątkiem. Globocnik (Austriak nie Niemiec) niepotrzebnie popełnił samobójstwo--też by się pewnie wymigał... Ciekawostką jest, że nie było formalnej współpracy czy koordynacji pomiędzy WVHA a SSPF (co by świadczyło że nie było mitycznego master planu w temacie zagłady Żydów; była ogólna idea że mają zniknąć z 3Rz i improwizowana realizacja: każdy zainteresowany urząd działał jak umiał), a ofiary dostarczał jeszcze inny urząd -- RSHA/Eichmann -- (ah ta wspaniała Niemiecka koordynacja).
IPN opublikował mapkę niemieckich obozów zagłady/KL, na której na czerwono są KL a na czarno obozy zagłady (oryginał tutaj). Auschwitz/Birkenau/Majdanek formalnie były KL i podpadały pod WVHA, to że są na czarno wynika z faktu że były "wielofunkcyjne"... Podobnie wielofunkcyjne były Stutthof i Mathausen (formalnie KL) -- miały komory gazowe, w których mordowano ludzi -- ale nie są na czarno na mapie zapewne dlatego, że robiono to na mniejszą skalę niż w tych bardziej znanych z tego procederu...
Tak przy okazji: Niemiecka Gazeta dla Polaków Tomasza Lisa uważała w związku z "aferą ZDF" -- zupełnie przypadkowo zapewne -- za celowe przypomnieć o obozach na Śląsku zakładanych przez NKWD i polskich komunistycznych kolaborantów bezpośrednio po wojnie (kiedy Polskę można z całą pewnością uważać za kraj okupowany przez wrogie mocarstwo a zarządzany przez zainstalowany przez to mocarstwo rząd złożony z renegatów) typu kapitan Morel (mimo, że to tylko jeden awans -- nie mylić z majorem Szechterem, bo się autorytet zdenerwuje), określając je -- a jakże -- mianem "polskie".
German public television station ZDF called the German concentration camps at Auschwitz and Majdanek/Lublin as "Polish death camps". For this action ZDF was sued by former Auschwitz prisoner Mr. Karol Tender and lost that case in court. The court ordered ZDF to publish an apology on their main page and to leave it visible for 30 days.
ZDF published required apology very discreetly, at the very bottom of their website with the title Karol Tenders Apology. It is visible only upon clicking the title. For this reason Polish Internet community declared (propaganda) war on ZDF on this issue (look for #GermanDeathCamps hashtag).
Not very long ago, there was a lot of LGBT propaganda before Sochi Olympics Games related to alleged Putin's war with LGBT Russians. Opinion leader Stephen Fry's open letter to PM Cameron/IOC was a good example of hysteria created then.
IMHO the letter was extremely stupid (as stupid as its creator), namely Putin was compared to Hitler and LGBT Russians to Jews in the 3rd Reich (He is making scapegoats of gay people, just as Hitler did Jews).
Unfortunately Putin started a real war, not a war with some scapegoats.... And of course comparing 6 millions murdered Jews with `suffering gays' is pure and simple grave robbery (taniec na trumnach in Polish).
Fry's letter is here
,,Państwo polskie zdało egzamin'' oświadczył ówczesny marszałek i PO prezydenta B. Komorowski w kwietniu 2010 r. Teraz też zdało, ale już nie tak celująco, jak wtedy więc zamiast awansu (którego wtedy doświadczył przykładowo gen. Be-O-eR Janicki) paru funkcjonariuszy ma dostać dymisję.
Co jest najważniejsze w ,,aferze Amber-Gold''? Nie jest nim bynajmniej oszukanie kilku tysięcy ludzi na kilkaset milionów złotych. Takie rzeczy były, są i będą. IMHO najważniejsze i najbardziej bolesne jest ujawnienie fasadowości instytucji państwa zwanego 3Rp (tego które zdało egzamin):
Prokuratura i sądy nie były w stanie egzekwować obowiązującego prawa w przypadku 28 letniego cffaniaczka, który przywłaszczył sobie utarg z kasy dla emerytów (Multikasa) i wyłudzał od banków kredyty na podstawionych figurantów. Skoro od takiego nie jest w stanie, to co dopiero w bardziej skomplikowanych sprawach i/lub przypadkach bardziej ,,finezyjnych'' przestępców?
Służby skarbowe wykazały się zdumiewającą bezradnością. NO COMMENTS po prostu, bo co tu komentować? Można się tylko zapytać, czy kontrola w/s ministra P. Grasia dot. jego ew. przestępstw karno-skarbowych (słynne cieciowanie) trwa dalej?
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), ta która rzekomo nie zawiodła, zajmuje się bzdurami. Słynna lista ostrzeżeń publicznych jest tworzona w oparciu o nie wiadomo jakie kryteria. Pomijając wszystkie inne, w ten sposób zarządzana `czarna lista' może być np. instrumentem do udupienia firmy. Dobrze jest zatem (a nie źle, jak się usiłuje teraz wmówić), że nikt się tą listą nie przejmuje.
KNF nie powinna się zajmować wszystkim, tylko wyłącznie swoją ,,białą listą'', tj. bankami, czyli podmiotami działającymi na podstawie udzielonej licencji (jest tam sporo do poprawienia BTW). Reszta nie ma licencji, a co za tym idzie, gwarancji na wypadek niewypłacalności, a jak ktoś chce próbować szczęścia i tam lokować oszczędności -- to wolny wybór.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) -- wg. słów D. Tuska -- nie zajmuje się takimi sprawami jak rozkręcenie w 2 lata biznesu wartego kilkaset milionów (jeżeli nie więcej) przez człowieka znikąd, który nie stroni od kontaktów z władzą, w tym z najbliższą rodziną premiera. Jeżeli w podobnie profesjonalny sposób działały służby specjalne w kwietniu 2010, to także NO COMMENTS.
Czwarta władza, czyli media dostały w pierwszym półroczu od A-G 20 mln PLN (tytułem reklam). Jeżeli czwarta władza bierze pieniądze od każdego, kto je ma, to potem pisze to, co jej każą. To chyba oczywiste...
Reszta to mgła propagandowa mająca odwrócić uwagą od istoty.
PS: Czym zajmuje się ABW można się było dowiedzieć oglądając zdjęcia (przykładowo tutaj) z konwojowania Marcina P. z aresztu do sądu, otoczonego chmarą ubranych na czarno osiłków oznaczonych stosownymi naszywkami. ABW to po prostu służba konwojowa, tyle, że wysoko opłacana, a nie żadna Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
W doskonałej książce Timothy P. Mulligana pn. Samotny Wilk. Życie i śmierć asa U-bootów Wernera Henke (Finna, Gdańsk 1999), dużo miejsca poświęcone jest walce propagandystów alianckich z tzw. gebelsowską propagandą (która nota bene jest uważana za wyjątkowo kłamliwą). Traf chciał, że tym razem prawda była po stronie tych drugich. Mulligan beznamiętnie pisze: ,,Zwalczana był każda forma niemieckiej propagandy, lecz program na temat Ceramica stanowił jej najniebezpieczniejszą formę -- prawdę [zatem ...] wymagała ostrej riposty''. Dalej Mulligan opisuje tą ripostę, która siłą rzeczy musiała brnąć w coraz większe kłamstwa.
Niedawna wizyta zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarchy moskiewskiego i Całej Rusi Cyryla I, podczas której podpisane zostało Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji zawierające m.in. zdanie ,,Po II wojnie światowej i bolesnych doświadczeniach ateizmu, który narzucono naszym narodom, wchodzimy dzisiaj na drogę duchowej i materialnej odnowy.'' ewidentnie strona przeciwna odczytała jako ww. najniebezpieczniejszą formę propagandy. Bezzwłoczna i ostra riposty is a must w takiej sytuacji.
Ponieważ żartów nie ma, to zamiast etatowej ale niezbyt lotnej specjalistki od Kościoła (Wiśniewska) głos zabrał sam Wielki Myśliciel -- A. Michnik: ,,Istotą reżimów, takich jak nazizm czy bolszewizm, nie był ateizm (a tym bardziej nie liberalizm), lecz totalitarny terror''.
Coś powiedzieć trzeba, bezzwłocznie i ostro. O sens i zgodność z faktami mniejsza. Te zawsze podlegają przecież interpretacji.