Normalne action cameras, takie jak słynny GoPro (którego nigdy nie miałem), to 1,5--2 godziny nagrywania jak wiadomo. Nawiasem zwykle producenci nie chwalą się tym parametrem. Że to mało, to są dwa wyjścia: 1) ładować i nagrywać jednocześnie; 2) kupić kamerą która ma większą baterię.
Wariant pierwszy nie zawsze jest możliwy, ale niektóre kamery to potrafią, np moja Xiaomi ale... Ale to jednak kłopot trzeba gdzieś powerbank przyczepić i kabel ciągnąć. Da się, ale niewygodnie (próbowałem)
Drugie rozwiązanie to kamera o dłuższym czasie nagrywania. W tym roku wreszcie kupiłem taką, która podobno jest pod tym względem najlepsza: Draft Ghost XL. Całe osiem (a nawet 9 wg producenta) godzin nagrywania. Wg recenzji internetowych, które studiowałem przed zakupem (na Amazonie) inne parametry ma średnie (w tym rozdzielczość) ale coś za coś. Poza tym IMO nagrywanie w 4K skutkuje ogromniastymi plikami--nie dla mnie zabawa albo przerost formy nad treścią. Nie mam ani sprzętu ani chęci ani czasu...
Kamerę kupiłem już w lutym w sklepie digital24.pl bo sprzedawali ją po atrakcyjnej cenie 624 PLN (teraz widzę, że kosztuje już 850). Przyszła a ja nie bardzo wiedziałem co dalej. Do Xiaomi miałem obudowę montowaną pod kierownicą (moim ulubionym punktem zaczepienia kamery) a tutaj kamera ma dziurę na śrubę + jakieś dziwne plastikowe uchwyty.
Wreszcie w czerwcu kupiłem na Allegro za 30 PLN dedykowany uchwyt. Uchwyt już na zdjęciu wydał się mocno toporny (innego nie było) a jak przyszedł to okazał się jeszcze gorszy niż na zdjęciu. Już nie pamiętam czemu, ale wtedy wreszcie zrobiłem generalny remanent swoich bambetli rowerowych i się okazało, że mam doskonały uchwyt kupiony już nie wiem do czego (i to jest problem--bo bym kupił drugi na drugi rower). Po prostu jest to obejma na rurę ze śrubą fotograficzną.
Że kamerę się nakręca (zamiast przykręcać kamerę do uchwytu śrubą) nie ma możliwości żeby się przypadkowo odkręciła i odpadła (co się zdarza jak uchwyt ma dziurę na śrubę, bo śruba jak to śruba--potrafi się odkręcić i jak człowiek nie sprawdza stanu śruby, to nieszczęście gotowe). Obsługa jednym guzikiem: dłuższe przytrzymanie włącza kamerę, co jest sygnalizowane głośnym dźwiękiem. Potem naciśnięcie tego samego klawisza uruchamia nagrywanie. Co też sygnalizuje głośny dźwięk. Z tyłu kamery jest mały ekran LCD. Jak jest zielony to znaczy że kamera się włączyła a jak pomarańczowy to że nagrywa. Doskonale to widać z pozycji siodła na rowerze nawet jak kamera jest pod kierownicą. Inne moje kamery miały ten feler, że trudno było ustalić jej stan: czy się włączyła i czy nagrywa. Niby też to było sygnalizowane dźwiękiem, ale cichym, który w ruchu ulicznym był skutecznie zagłuszany. Ekran LCD w kamerze Xiaomi -- nawet większy niż w Ghoście -- nie był widoczny z pozycji siodła. Do tego tło ekranu jest zawsze takie same, a stan kamery sygnalizują trudno widoczne (z pozycji siodła) napisy.
Generalnie obsługę Ghosta w ruchu uważam za rewelacyjną. Niezawodnie się włącza i nagrywa. Z moimi innymi kamerami było różnie. NB Ghost ma jeszcze inne przyciski do obsługi ale ja używam (na razie) tylko jednego...
Lista kontrolna moje Ghosta jest taka: po jeździe otwieram klapkę z gniazdem USB do ładowania kamery i kartą pamięci. Wsadzam wtyk i kamera się ładuje. Jak chcę przegrać film wyjmuję kartę. Mam dwie karty 64Gb która starcza tak mniej więcej na 8h oraz 128Gb. Nie odkręcam kamery, ale nie jest to przesadnie czasochłonne.
Ostatnia (zabawna) sprawa: fabrycznie kamera nagrywa -- nazwijmy to -- w trybie portret: obraz to wąski ale wysoki prostokąt. Ja bym wolał szeroki ale niski prostokąt. W tym celu trzeba przekręcić obiektyw. Jest to opisane w podręczniku i nawet na YT można film znaleźć demonstrujący przekręcenie obiektywu. No to kręcę i ni-chu-chu... Piszę do sklepu a oni, że w tym modelu się nie da. Ale dopisali: a skąd pan ma informację że się da?. Ja piszę: z podręcznika. Za chwilę odpowiedź, że faktycznie da się, tyle że za pierwszym razem może być ciężko. Skoro napisali że nie urwę, to spróbowałem znowu. I faktycznie dało się i faktycznie było bardzo ciężko i faktycznie wyglądało, że jak już się ten obiektyw ruszy to wtedy obraca się on lżej...
Na OLX kupiłem jeszcze jedną kamerę Contour (w wersji ROAM). Sprzedawana jako uszkodzona ponieważ nie ładuje się za 50 PLN. Myślę sobie bierę -- same uchwyty tyle są warte, o częściach zamiennych do moich dwóch pozostałych Contourów nie wspominając.
Contour/Roam ma wbudowany/niewymienny akumulator (o czym przyznam nie miałem pojęcia). Formatowanie karty odbywa się przez wsadzenie szpilki do dziury znajdującej się na tylnej ściance (zamiast przyciśnięcia niewielkiego guziczka jak w innych modelach). W mojej kamerze formatowanie jakby nie działa--wtykam szpilkę a reakcji nie ma; tyle że to nie problem, bo mogę sformatować inną kamerą (a być może i zewnętrznym programem, ponieważ tworzona podczas tzw. formatowania struktura katalogów nie wydaje się za skomplikowana).
Się okazało, że po wsadzeniu sformatowanej karty kamera się elegancko naładowała i jest moim zdaniem w 100% sprawna. Co więcej stała się moją ulubioną, bo akumulator (wbudowany) trzyma jakieś 30 minut dłużej niż w tych modelach w których jest wymienny (2,5 godziny vs 2 godziny).
No więc właśnie w taki sposób stałem się posiadaczem całkiem fajnej kamerki za jedyne 50 PLN :-)
Tydzień walczyłem z kamerką Contour2, kupioną oczywiście używaną na OLX żeby było bardziej ryzykownie:-). Ta nie działała, podejrzewałem że jest uszkodzona, a nie na 100% sprawna, jak była opisywana i chciałem zwracać, tyle że poprzedni właściciel nie chciał brać z powrotem, więc przyjrzałem się dokładniej czemu nie działa i problem wydaje się rozwiązałem. Otóż gniazdo na baterię w nowym modelu jest ciutkę inne niż w starym (w starym było lepsze mówiąc krótko).
Bateria-zamiennik (często używana przez użytkowników, bo to Nokia BL-5C za 20PLN zamiast oryginału za 100PLN) minimalnie luźniej w nim siedzi (na zdjęciu widać że różnica jest na poziomie mniejszym niż 1mm). Jak się używa kamery przyczepionej do czegoś co amortyzuje (np. na głowie nosi) to jest OK, ja przyczepiam do ramy roweru za pomocą czegoś co Contour nazywa flex strap mount (i co BTW uważam za najlepszy uchwyt do kamer, no chyba że ktoś lubi nosić kamerę na głowie, albo jest narciarzem--ja ani nie jeżdżę na nartach ani nie lubię kamery na głowie, bo człowiek wygląda jakby Robocop/Marsjanin) i na wybojach styki musiały tracić kontakt i kamera się -- prędzej czy później -- wyłączała. Poprzedni właściciel okazał się niewinny -- z (miejscami) burzliwej rozmowy wynikało, że używał kamery z innym uchwytem (na głowie), i znał tylko nową wersję kamery, ja z kolei od lat używam starej wersji kamery na ramie (i mi działała bezproblemowo). On nie miał pojęcia że jest problem, ja zakładałem że producent nie spieprzy gniazda baterii w nowej wersji i to co działało będzie działać dalej więc się nie przyglądałem dokładniej--niesłusznie. Widać, że chłopaki z Contoura chcieli utrudnić życie tym co używają zamienników i zaprojektowali nowe gorsze gniazdo na akumulator (ponieśli koszty żeby było gorzej--jaka to teraz powszechna strategia w biznesie).
Rozwiązaniem jest doklejenie 1mm czegoś do baterii BL-5C żeby była dłuższa albo kupno Chińskiej podróbki baterii do Contoura (por. zdjęcie).
Nowy Contour lepiej filmuje i ma GPSa. Pierwsze doświadczenia z tym GPSem są jednakowoż negatywne, bo długo trwa zanim złapie satelity. Ponieważ nie chce mi się czekać dłużej niż 1--2minuty wsiadam na rower z migającą diodą GPSa, tyle że w ruchu w życiu nie złapie sygnału -- mogę jechać kilometry i dioda ciągle miga--co świadczy że GPS nie złapał sygnału. Nie jest to wszakże istotne bo mogę dodać parametry jazdy z lepszym skutkiem z Garmina (wskazanie czujników typu kadencja/tętno) z wykorzystaniem Garmin Virb Edit.
Zdjęcia ilustrują problem. Zdjęcia #1: dociśnięta palcem bateria dedykowana prawie wcale nie przesuwa się w gnieździe; #2 -- dociśnięta palcem bateria BL-5C w widoczny sposób przesuwa się w gnieździe; #3 -- porównanie wymiarów (dedykowana jest ciut dłuża); #4 -- zatrzask ze skoblem (pod znakiem +) w starym Contourze (w nowym nie ma skobla, tylko przekręca się zatrzask, co też zwiększa luz); #5 -- widok z lotu ptaka:-)
Pierwszy udany film jest tutaj
PS: dodam na swoje usprawiedliwienie, że obudowa kamery wygląda straszliwie, co było głównym powodem nieufności do niej/do sprzedawcy (Zeszlifowana jakby wpadła pod walec drogowy. Mi to nie przeszkadza, a nawet wręcz przeciwnie, mogę na przykład poszpanować ("Co się stało...", "Eeee tam nic wielkiego")). Do tego przyszła z wyczerpaną baterią. Parę rzeczy trzeba było sprawdzić/ustalić zanim wpadłem na opisaną wyżej jakże banalną przyczynę problemów.