Z pewnym opoźnieniem odnotowuję, że 29 lipca 2010 przekroczyłem 140,000 km przejechanych na rowerze (odkąd liczę, tj. od 1990 r.). Wiem, wiem... żadna rewelacja z punktu widzenia typowego zawodnika, co 20--30 tys. albo i lepiej przejeżdża co rok.... A ja tylko i zaledwie trochę mniej niż 7 tys...
W sobotę pojechałem SKM do Redy. Potem już rowerem przez przez Kępę Pucką (Połchowo, Mrzezino i Zelistrzewo) do Rzucewa. Na plaży przed pałacem smród aż mdli ale byli tacy co się opalali/pływali. Ciekawe czy tak jest zawsze czy tylko ja miałem szczęście?
Z powrotem wróciłem przez dolinę Redy i Kępę Oksywską (Mosty, Pierwoszyno). Chciałem podjechać obejrzeć Torpedowaffenplatz, ale z tej strony, z której próbowałem to chyba się nie da, bo po drodze jest lotnisko...
Bardzo przyjemna trasa, w szczególności znikomy ruch samochodów ale miejscami nawierzchnia dróg kiepska. Ślad jest tutaj.
Bagozzi i Dholakia [BagozziDholakia2006] stosują następującą procedurę ustalania trafności różnicowej (discriminant validity) skali wieloczynnikowej: 1) oszacowanie bazowego modelu CFA (swobodnie korelujące ze sobą czynniki); 2) oszacowanie ograniczonego modelu CFA, tj. modelu w którym korelacja pomiędzy dwoma czynnikami skali jest ustalona jako równa 1 (co oznacza, że czynniki te de facto stanowią jeden czynnik). Oszacowanie modelu ograniczonego dla każdej pary czynników skali; 3) ustalenie czy wartość różnicy statystyk χ2 jest istotna statystycznie.
Istotność statystyki χ2 świadczy iż jakość dopasowania modelu ograniczonego (krok 2) jest istotnie gorsza od modelu bazowego (krok 1), a zatem korelacja pomiędzy parą czynników jest mniejsza od 1, czyli czynniki te się różnią... Trafność dyskryminacyjna skali jest potwierdzona jeżeli wszystkie (a przynajmniej zdecydowana większość) wartości różnic są istotne statystycznie.
Jeżeli skala składa się z n czynników, to należy oszacować (n (n-1))/2 modeli ograniczonych (np. dla n=6, jest to 15 modeli), co jest pracochłonne. Skrypt LISRELa dla modelu CFA oraz modelu ograniczonego różni się zaś od modelu bazowego tylko jednym wierszem:
VA 1 PHI(i,j)
gdzie i oraz j są numerami odpowiednich czynników. Można to wszystko zautomatyzować, w sposób następujący: 1) oblicz model bazowy; z pliku OUT Lisrela pobierz wartość statystyki χ2; 2) w pętli dla każdej pary i,j wykonaj skrypt wyznaczający model ograniczony, pobierz wartość statystyki χ2; 3) oblicz różnicę i wydrukuj...
Skrypt Perlowy wykonujący powyższe (z przykładem wykorzystania) jest tutaj.
Literatura
Poprawne działanie mojego skryptu My-get-GPX.sh
, który
służy do pobierania danych w formacie GPX z urządzeń GPS wymaga
w systemie Fedora 11 ręcznego zainstalowania pakietu perla
Geo::Distance
oraz
dopasowanie systemu według zaleceń
z wiki.openstreetmap.org.
Mianowicie w pliku /etc/modprobe.d/blacklist.conf
umieszczamy
[Nb. z mojego
opisu instalacji MapSource
pod wine, wynika że może się to gryźć z MapSource. Na razie się nie
gryzie bo ww. MS mam na komputerze ze starszą wersją Fedory....]:
blacklist garmin_gps
oraz zmieniamy uprawnienia do urządzenia (bez tego ściągać dane
może tylko root
), dodając do katalogu
/etc/udev/rules.d/
plik 51-garmin.rules
zawierający:
SYSFS{idVendor}=="091e", SYSFS{idProduct}=="0003", MODE="0666"
Teraz należy nowe reguły załadować:
sudo udevadm control --reload-rules
Uwaga: gpsbabel widzi urządzenie jako usb:0
a nie jak poprzednio,
w starszej wersji Fedory /dev/ttyUSB0
. W nowej fedorze
przestał też działać -- zapewne z uwagi na havoc
z urządzeniami -- bt747.
Szukając zamiennika doczytałem, że gpsbabel
też potrafi
ściągnąć dane z i-Blue 747:
gpsbabel -t -w -i mtk,erase -f /dev/ttyUSB0 -o gpx -F out.gpx
Opcja erase
powoduje wyczyszczenie zawartości pamięci...
Oprócz pliku .gpx
dane są ściągane w formacie binarnym i zapisywane
do pliku data.bin
. Gpsbabel
nie umie m.in. manipulować ustawieniami loggera, ale nie jest to dla mnie aż tak wielka strata,
bo nigdy nic nie ustawiałem...
Ciekawostką jest, że dla i-Blue 747
działa /dev/ttyUSB0
a w przypadku Legenda wspomniane usb:0
.
Trochę to dziwne, albo znowu czegoś nie doczytałem...
Anyway, skrypt
My-get-GPX.sh
obsługuje teraz zarówno Garmin Legend
jak i Blue 747. Dodałem też opcję -publish
,
działającą w ten sposób, że po pobraniu pliku GPX jest wycinany ślad ,,z dziś''
(tj. od 6.00 do 23.00 dla bieżącej daty),
który to ślad jest następnie wysyłany
w odpowiednie miejsce na serwerze (np. tutaj).
Reasumując: po przyjechaniu z wycieczki rowerowej wystarczy
wsadzić kabel USB, włączyć urządzenie i wpisać:
My-get-GPX.sh
A reszta zrobi się sama...
W Pyrach, 25 lipca 1939 roku odbyło się spotkanie, na którym szef Polskiego Biura Szyfrów podpułkownik Gwido Langer przekazał delegacjom sojuszniczych Francji i Anglii, na których czele stali odpowiednio major Gustave Bertrand i pułkownik (komandor) Alastair Denniston całą polską wiedzę nt. maszyny szyfrującej Enigma... Kopie Enigmy przekazano wkrótce pocztą dyplomatyczną...
Tak mi się to skojarzyło jak wczoraj z mediów się dowiedziałem, iż dwie wizyty niejakiego J. Millera w Moskwie (jakby nie było, a przynajmniej nominalnie ministra), to mało żeby przywieźć głupi CDrom z kopią rejestratorów z wiadomego Tupolewa... Trzecie podejście wykonuje generał, a i to pewnie będzie mało...
Ślad GPX (ze zdjęciami) ze spływu kajakowego fragmentem Czarnej Hańczy (od Wysokiego Mostu do Głębokiego Brodu).